Dynamiczny rozwój nowych technologii motywuje europejskie przedsiębiorstwa produkcyjne do inwestycji w innowacyjne rozwiązania oraz do zmian w dotychczasowym funkcjonowaniu.

 

Jak pokazują wyniki badania „Odkrywanie Przemysłu 4.0”[1] opracowanego przez Shell Lubricants, przodującym krajem, w którym aż 96% producentów wykorzystuje co najmniej jedną technologię zgodną z koncepcją Przemysłu 4.0 jest Turcja. Na drugim miejscu znajdują się ex aequo Polska, Wielka Brytania i Włochy (94%).

Inwestycja przynosząca zysk

 

Dla coraz większej liczby przedsiębiorstw europejskich wdrażanie rozwiązań zgodnych z koncepcją Przemysłu 4.0. jest priorytetowym elementem w strategii rozwoju. Firmy usprawniają pracę zakładów, łącząc zaawansowane techniki komunikacyjne z automatyką, robotyką, przetwarzaniem danych w chmurze, czujnikami czy inteligentnymi algorytmami. Wszystkie te technologie łączy wspólny cel – maksymalne zwiększenie wydajności produkcji oraz obniżenie całkowitego kosztu użytkowania (TCO). Aż 98% tureckich przedsiębiorstw zgadza się z tezą, że innowacyjne rozwiązania zapewnią ich firmom znaczne oszczędności. Równie pozytywnie podchodzą do tego Brytyjczycy (96%), Francuzi (94%) i Włosi (90%). Widać jednak dużą rozbieżność między działaniami a nastawieniem polskich firm do koncepcji Przemysłu 4.0 – tylko 88% przedsiębiorstw uważa, że nowe technologie zapewnią im zyski.

 

Obawa przed nowym

 

Wiele przedsiębiorstw produkcyjnych chce wprowadzać zmiany w sferze cyfrowej, jednak mają problem z wypracowaniem właściwej drogi – optymalnej równowagi między korzystnymi rozwiązanymi wykorzystywanymi w bieżącej działalności a nowymi możliwościami, jakie daje Przemysł 4.0. Jedną z największych obaw jest kompatybilność nowych technologii z istniejącym sprzętem oraz praktykami konserwacyjnymi – w największym stopniu dotyczy to Hiszpanii (96%), Polski (94%), Turcji (92%) i Wielkiej Brytanii (90%). Ponad 93% europejskich przedsiębiorców jest świadomych tego, że wdrożenie nowych technologii wymaga nowego podejścia do doboru środków smarnych. Liderem jest tutaj Polska – aż 100% respondentów zgadza się z tą strategią.

 

Mimo różnego poziomu zaawansowania technologicznego, większość maszyn i urządzeń wykorzystywanych w przemyśle produkcyjnym potrzebuje odpowiednich, często bardzo specjalistycznych środków smarnych do prawidłowego oraz maksymalnie efektywnego funkcjonowania. Oleje i smary mają za zadanie m.in. chronić poszczególne podzespoły przed tarciem, wilgocią i korozją czy odprowadzać ciepło. Bez zastosowania wysokiej jakości środka smarnego oraz właściwego smarowania maszyna nie będzie działać w pełni efektywnie. Co więcej, w każdej chwili może ulec awarii, a to z kolei przekłada się na konkretne straty finansowe.

 

Robert Gałkowski, ekspert techniczny Shell

 

Respondenci przyznają, że w ich przedsiębiorstwach często dochodzi do awarii maszyn spowodowanych nieskutecznym smarowaniem – na pierwszym miejscu znalazła się Polska (61%), następnie Hiszpania (54%) i Francja (44%). Najmniejszą liczbę awarii odnotowują Holendrzy (14%) – dla nich także prowadzenie efektywnej gospodarki smarowniczej ma największe znaczenie spośród wszystkich badanych krajów.

 

Wsparcie szczeblem do zmiany

 

Przejście z fabryk z etapu trzeciej rewolucji przemysłowej do czwartej jest ogromnym wyzwaniem. Aby pozostać konkurencyjnymi, przedsiębiorstwa będą musiały wprowadzić przynajmniej częściowe zmiany w organizacji, procesach i modelach biznesowych. Do tego potrzebna jest nie tylko otwartość na zmiany, ale także współpraca ze specjalistami zewnętrznymi, którzy mają wiedzę i niezbędne doświadczenie. Profesjonalną pomoc oferują m.in. producenci automatyki czy dostawcy środków smarnych. Firmy olejowe, takie jak Shell, udzielają wsparcia, pomagają opracować efektywne strategie konserwacji maszyn i urządzeń, biorąc pod uwagę zarówno czynniki ekonomiczne, techniczne czy dotychczas stosowane oleje i smary. Zdecydowana większość europejskich producentów planuje skorzystać z takiego wsparcia – na czele znajdują się polskie przedsiębiorstwa (84%), a także francuskie (82%) i holenderskie (76%).

 

Oddanie zaplanowania efektywnej gospodarki smarowniczej w ręce specjalistów jest najlepszym rozwiązaniem. Znają oni specyfikę branży, mają dostęp do najbardziej zaawansowanych produktów oraz narzędzi i jednocześnie ocenią zakład obiektywnie, a więc będą w stanie dostrzec więcej szans i problemów, które z perspektywy wewnętrznej mogą być niewidoczne. Na tej podstawie eksperci będą w stanie opracować najbardziej efektywną strategię konserwacji, zaoferować środki smarne oraz usługi optymalnie pasujące do specyfiki danego przedsiębiorstwa.

Robert Gałkowski, ekspert techniczny Shell

 

Innowacyjne technologie dają europejskim przedsiębiorstwom produkcyjnym nieosiągalną do tej pory elastyczność w dostosowaniu się do różnych oczekiwań klientów. Co za tym idzie mogą pomóc w budowaniu silnej przewagi konkurencyjnej, poprzez zwiększenie efektywności produkcji oraz zmniejszenie całkowitego kosztu użytkowania (TCO). Kluczem do sukcesu jest zrozumienie technologii Przemysłu 4.0 i wykorzystanie nowych możliwości jakie ze sobą niesie.

 

Badanie zlecone przez Shell Lubricants i przeprowadzone przez firmę badawczą Edelman Intelligence, powstało na podstawie 400 rozmów przeprowadzonych z pracownikami sektora produkcyjnego, którzy kupili, mieli wpływ na zakup lub używali środków smarnych w ramach wykonywanej pracy na terenie 8 europejskich krajów (Francji, Włoch, Polski, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Turcji, Holandii, Hiszpanii). Prace w terenie przeprowadzono w dwóch turach: pierwsza (obejmująca Niemcy i Wielką Brytanię) odbyła się między marcem a majem 2018 r., druga (obejmująca Francję, Włochy, Polskę, Hiszpanię, Holandię i Turcję) w listopadzie i grudniu 2018 r.

 

Więcej informacji można znaleźć na stronie: www.edelmanintelligence.com

 

Europa w drodze do Przemysłu 4.0
07 sierpnia 2019